Objawy anoreksji

Osoby cierpiące na anoreksję charakteryzują się powtarzalnością zachowań i wypowiedzi. To zaburzenie odżywiania tworzy zwartą strukturę psychologiczną, na której ostateczny kształt składają się zachowania, myśli, emocje, relacje oraz elementy układu rodzinnego. Jednakże w ramach tej pracy jedynie poruszam, lecz nie skupiam się na analizie behawioralnych korelatów anoreksji, ani też społecznych jej uwarunkowań. Uwagę koncentruję natomiast na analizie psychicznego aspektu choroby oraz próbie jego wyjaśnienia w ramach modelu hermeneutyczno-psychodynamicznego zaproponowanego przez Damiana Janusa. Czerpie on obficie z dorobku Junga, jednakże pozbawiony jest charakterystycznej psychoanalitycznym wyjaśnieniom anoreksji – osi centralnej, organizującej wokół siebie rozumienie tej choroby. Zrekonstruowana poniżej przeze mnie koncepcja Janusa wnosi niezwykle istotne treści do dyskusji na temat genezy anoreksji. Jest również bardzo interesującą propozycją zrozumienia tej niezwykle skomplikowanej choroby przez pryzmat analizy struktury ja oraz jej korelatów w sferze Religii i Filozofii.

U podłoża cywilizacji zachodnioeuropejskiej leży rozróżnienie na to, co materialne, cielesne i na to, co duchowe, pozacielesne. Jedna z najbardziej zaawansowanych konceptualizacji tego stanowiska pochodzi od Kartezjusza i określana jest mianem dualizmu psychofizycznego, czyli rozdzielenia sfery materii i ducha oraz uznawania prymatu tego, co duchowe. W ujęciu tym to duchowość jest aspektem egzystencji pozwalającym na transcendowanie uwarunkowań i ograniczeń kondycji ludzkiej. Duchowy rozwój prowadzi do dojrzałości, samodzielności, odpowiedzialności. Istotnym elementem tak rozumianej duchowości jest pojęcie wolności.

To, co charakteryzuje każdą patologię psychiczną to zniewolenie, determinizm, przymus i automatyzm. Pojawia się zatem pytanie o duchowość w przypadku anoreksji, gdyż efekt działań osób na nią cierpiących jest odwrotny – osoby chore próbują osiągnąć wolność lecz stają się w dwójnasób zniewolone. Anorektyczki próbują odciąć ja od wpływów czynników zewnętrznych, wzmocnić je i ostatecznie uniezależnić. Dążą do odrzucenia ciała i stania się zamkniętym w sobie samowystarczalnym ja. Nie akceptując swojego naturalnego ciała, podążają w stronę wykreowania zgodnego z ich (a pierwotnie kulturowo uwarunkowanym wizerunkiem) wyobrażeniem idealnego ciała.

Obraz izolowanego ja determinuje wszystkie myśli i działania anorektyczki. Ta archetypalna teleologiczna struktura psychiczna modyfikuje psychikę chorej osoby i skłania ją do fizycznie niemożliwej realizacji wzorca. Chora pod wpływem archetypowego obrazu (nieświadomego zespołu popędowo-poznawczego) stara się odrzucić wszystko, co stoi jej na drodze do wolności, do bycia niezależna od popędów oraz tego, co związane jest z funkcjonowaniem jej ciała. Jest to najważniejszy, choć w różnym stopniu uświadamiany cel osoby chorej. Jedną z najważniejszych różnic między anorektyczkami, a przeciętnymi ludźmi jest siła z jaką utożsamiają się z własnym ja, pragną one bowiem zredukować je do całości swojej osobowości. Niezależne od ja emocje i popędy starają się oddzielić od sfery tożsamości.

Ja jest strukturą ujawniającą się w doświadczeniu wewnętrznym jako fenomenalnie koherentna, niezależna od pobudzeń całość. Kartezjusz dokonał rozgraniczenia na res extensa i res cogitans, utożsamiając japodmiot z rzeczą myślącą – ego cogito. Archetypowy obraz izolowanego ja nie jest strukturą ograniczającą się wyłącznie do tego, co ujawnia się w przeżyciu wewnętrznym. Egzemplifikacjami archetypów są wytwory kultury, idee filozoficzne, wytwory religii. Do ich natury należy idea Pełni, Absolutu, Boga. Są one wymienne z obrazem czystego, izolowanego ja, bądź też zawierają jego konstytutywne cechy.

Obraz izolowanego ja jest dla anorektyczki atraktorem, któremu podporządkowuje swoje życie. Ze względu na wewnętrzne konflikty i deficyty nie pozwalające jej zbudować swojej indywidualnej tożsamości całkowicie utożsamia się z nim. Anoreksja jest próbą osiągnięcia atrybutów, które filozofia i religia przypisują wyjątkowemu bytowi – „ja absolutnemuczyli Bogu. Stale obecny w filozofii i religii motyw „ja absolutnego” wskazuje na to, iż mają one aprioryczne podstawy w strukturze umysłu. Archetypowy obraz izolowanego ja jest przyczyną owych wizji, jak również jest odpowiedzialny za przebieg anoreksji.

Osoba dotknięta anoreksją pragnie wyzbyć się wszystkiego, co czyniłoby ją zależną od popędów i ułomnej sfery materii. Pragnienie „bycia sobą” prowadzi ją do odrzucenia wszystkiego o czym nie może powiedzieć: „To jestem ja. Anorektyczny sposób rozwiązywania wewnętrznych konfliktów polega więc na zanegowaniu cielesności i popędowości jako czynników konstytuujących jej tożsamość. W jej obrazie własnej osoby nie ma miejsca na to wszystko, co wymyka się decyzjom ja oraz na to, co mogłoby ją skonfrontować z otoczeniem. W sensie symbolicznym i dosłownym redukuje powierzchnię swojego kontaktu ze światem poprzez minimalizację aktywności popędowej oraz własnych wymiarów cielesnych. Skrajne odchudzanie służy również anorektyczce do uniemożliwienia otoczeniu oceniania jej. Zniknięcie z pola interakcji międzyludzkich jest w mniemaniu anorektyczki sposobem na pełne samoposiadanie siebie. Zniknięcie z pola interakcji międzyludzkich jest również sposobem na uniknięcie konfrontacji z seksualnością, z redefinicją tożsamości w oparciu o aspekt płciowości. Anorektyczka zatrzymuje się w fazie potencjalności, nie dokonuje żadnych wyborów pozwalających na społeczne określenie jej tożsamości. Unika tym samym określenia i oceny swojej tożsamości. Redukcja cielesnych wymiarów ma na celu „odzyskanie” ciała tylko dla siebie i sprowadzenie go do sfery czystej potencjalności, do „bycia w akcie”, o którym pisał św. Tomasz, czyli stanu, w którym wszystko, co może się wydarzyć ma już miejsce i w pełni jest kontrolowane i uwewnętrznione przez anorektyczkę

Wizja przytycia wywołuje u osoby anorektycznej lęk i opór. Obawia się utraty kontroli nad własnym ciałem, a przez to utraty kontroli nad opinią otoczenia. Utrata wizerunku osoby „samoreferentnej”, samoistnej, posiadającej siebie na własność jest dla niej bardzo bolesna. Nie dopuszcza możliwości, aby jej ciało stało się własnością społeczną, żyło własnym życiem, aby ktoś obcy mógł dostrzec w niej coś, nad czym ona nie ma kontroli. Ujawnia się tutaj narcystyczny aspekt anoreksji – niechęć do bycia po prostu zwykłym, szarym człowiekiem.

Pragnieniem anorektyczki jest „bycie duszą”. Poszukując swojej tożsamości natrafia na ciało, które postrzega jako przeszkodę w realizacji jej pragnienia. Podczas gdy zdrowe osoby nie odczuwają lęku utraty tożsamości z powodu posiadania ciała, anorektyczka postrzega je jako element stale zagrażający jej duszy, osobowości, ja. Paradoksalnie – wyrzekając się ciała jest stale na nim skoncentrowana, a obawiając się, iż zdominuje ono jej osobowość i zaneguje wnętrze, rzeczywiście do tego doprowadza.

Pragnienie bycia jedyną kreatorką własnego życia wzbudza w anorektyczce niechęć do podporządkowania się warunkom zewnętrznym. Upragnione „czyste” ja anorektyczki ma zależeć jedynie od jej własnej woli, ma być niezależne od czynników ze sfery nie-ja. Wpływ czasu najsilniej uwidacznia się w jej mniemaniu w ciele. Swoim postępowaniem chce osiągnąć niezależność od czynnika czasu, gdyż w jej ciele nie zachodzą naturalne u dojrzewającej kobiety wskaźniki upływu czasu, takie jak zmiany kształtów i proporcji ciała, czy cykl menstruacyjny, bądź zajście w ciążę, które anorektyczka traktuje jako zniewolenie ja. Wyraźna jest natomiast tendencja do „odwracania” strzałki czasu. Stałe niezadowolenie z efektów odchudzania oraz niemożność osiągnięcia stanu statycznego, sprawia, iż anorektyczka próbuje zastąpić naturalny proces fizjologiczny „ruchem wstecznym”.

Zmiany wywołane anoreksją mają szczególne znaczenie dla kobiet, gdyż dla odchudzającego się mężczyzny nie mają one aż tak dużego znaczenia życiowego. Zmiany u mężczyzn mają głównie charakter „ilościowy”, u kobiet natomiast „jakościowy” ponieważ odchudzająca się kobieta w ekstremalnych przypadkach przestaje być kobietą. Jest to więc dla kobiet atrakcyjny sposób uśmierzania wewnętrznych konfliktów, a wręcz sposób na życie. Archetyp kobiecości łączy się z cielesnością, biernością, zależnością, cyklicznością, z podporządkowaniem naturalnemu rytmowi przemian zachodzących w przyrodzie. Anorektyczki funkcjonują tak jakby chciały zrezygnować z tych wszystkich elementów, a kierować się w stronę archetypu męskości łączonego z racjonalnością, niezależnością, aktywnością, a w wymiarze filozoficznym i religijnym kojarzonym z duchowością bądź boskością.

Charakterystyczne dla anorektyczek: perfekcjonizm, hiperracjonalizm oraz nieuznawanie sytuacji niedookreślonych, to typowe przejawy fiksacji na ja. Ostatecznie na obraz psychiki anorektyczki składają się: archetyp niezależnego mężczyzny, nieuwikłanego w świat dorosłych dziecka oraz z dystansem przyglądającego się światu starca. Wszystkie wyżej wymienione modalności mają część wspólną, tworzą chronologiczną całość: dziecko – mężczyzna – starzec. Powszechna jest opinia, że mężczyźni to „wieczne dzieci”, posiadający swobodne podejście do życia. Starcy natomiast dystansują się od niego. Wszystkie te modalności lokują się na przeciwnym biegunie „kobiecości”, która utożsamiana jest z bezpośrednim zaangażowaniem w biologiczny proces życiowy.

Spożywanie pokarmu jest jednym z przejawów braku samowystarczalności, a przez to zależności człowieka od otaczającego go świata. Uczucie głodu uwydatnia zależność ja od sfery popędowej organizmu. Anorektyczna odmowa jedzenia spowodowana jest po części obawą przed niekontrolowanym łaknieniem. Widmo bulimii jako kompensacyjnej reakcji sfery popędowej organizmu stale towarzyszy chorobie. Anorektyczki celebrują spożywanie posiłków sprowadzając tę czynność do swoistego misterium. Podobnie jak w przypadku nerwicy natręctw ma to na celu obwarować spontaniczne ujawnianie się związanej z lękiem czynności popędowej.

Pomimo, iż anorektyczka odmawia sobie pokarmu, mentalnie nie potrafi odciąć się od funkcji jedzenia, a wręcz jest od nich w natrętny sposób uzależniona. Jej działania ogniskują się wokół przygotowywania posiłków i organizowania kulinarnego aspektu funkcjonowania jej rodziny. Bardzo powszechna jest wśród anorektyczek praktyka gromadzenia i ukrywania żywności. Jest ona dla nich więcej niż tylko ukrytą własnością, w ich nieświadomym przeżywaniu stanowi ona część ich samych. Pokarm stanowi dla anorektyczek substytut tej części osobowości, której się wyrzekły.

Anorektyczka jest silniej niż przeciętna dziewczyna uwikłana w system rodzinny. Choroba jest dla niej sposobem na odseparowanie się od niekorzystnych dla niej relacji, jest próbą osiągnięcia wolności i niezależności. Chora się unikać kontaktów i interakcji, które w ramy rodziny mógłby wnieść fakt, iż jest kobietą. Najczęściej spowodowane jest to patologicznymi relacjami między rodzicami. Na poziomie symbolicznym anorektyczka nie posiada silnego ojca, co sprawia, iż nie może odseparować się od matki. Częstokroć sytuacja w rodzinie wygląda tak, jakby było w niej miejsce tylko dla jednej kobiety. Dorastająca dziewczyna decyduje się więc nie dorastać, a przez to nie wchodzić w konflikt z matką gdyż to właśnie w relacji z nią konstytuuje się część jej osobowości. Obawia się, że w momencie zerwania relacji z matką nie poradzi sobie, nie będzie potrafiła odtworzyć własnej osobowości. Dowodzi to wyraźnie temu, iż anoreksja jest kryzysem tożsamości.

W każdej Religii określone są reguły dotyczące spożywania pokarmu. Posty, uczty sakralne, zakazy bądź nakazy nakładane na sferę kulinarną są specyficznymi dla każdej religii regulatorami życia. Są również symbolami określającymi relacje człowieka do świata i sfery sacrum. W momencie gdy człowiek zaczyna dostrzegać w sobie aspekt transcendencji wobec otaczającej go przyrody pojawia się regulacja „pochłaniania świata”. W celu wzmocnienia swojej duchowej niezależności od świata rozpoczyna post. Mechanizm ten można odnaleźć w sposobie funkcjonowania anorektyczek. Można wręcz pokusić się o stwierdzenie, że mamy do czynienia z patologiczną próbą przebóstwienia.

Początkowy etap odchudzania jest dla anorektyczek licznych wzmocnień pozytywnych. Dostrzegają również własne zasoby, czują wolność, niezależność, która w niektórych przypadkach może przybrać formę maniakalnego poczucia omnipotencji. Ogromnemu wzmocnieniu ulega wtedy ja, a dziewczyna zaczyna postrzegać siebie jako wyjątkową, lepszą, a nawet nadludzką. Ogranicza jednocześnie swoje kontakty z rzeczywistością, zwłaszcza pod postacią pokarmu. Jej działania sprowadzają się do parcia w stronę ideału, Boga. On przecież niczego nie pragnie, znajduje się w stanie pełni i do właśnie takiej narcystycznej pełni dąży anorektyczka. Powstrzymywanie się od konsumpcji wraz z uczuciem braku sytości są dla anorektyczki swoistym rdzeniem, wokół którego koncentruje się jej poczucie tożsamości. Stan sytości jest dla anorektyczki przerażający, żyje w przeświadczeniu, iż nie może sobie na niego pozwolić gdyż groziłoby to destrukcją z trudem i tak utrzymywanej psychicznej zawartości – destrukcją tożsamości. Brak sytości wywołuje u niej poczucie większej zwartości.

Wszystkim wyżej opisanym mechanizmom funkcjonowania anorektyczki towarzyszy lęk, często jest on bardzo głęboko ukryty, gdyż został wyizolowany przez te mechanizmy. Lęk jest najczęstszą emocją towarzyszącą izolowaniu się, co w anoreksji jest zjawiskiem powszechnym. Objawy anoreksji są ośrodkami wiążącymi lęk chorej i zabezpieczają ją przed jego ujawnieniem się w jej świadomości. Obawa przed przytyciem jest tylko wierzchołkiem „góry lodowej”, u jej podłoża znajdują się lęki przed rozwojem, upływem czasu, koniecznością zmian oraz niemożliwością pełnej kontroli własnego życia. Lęk przeżywany w anoreksji jest jedną z form i przejawów lęków egzystencjalnych, który jest charakterystyczny istotom świadomym, które jednakże nie są bytami samoistnymi, nie są twórcami i panami własnego życia. W trakcie choroby anorektyczki przechodzą okres buntu wobec tych uwarunkowań. Religia jest również przykładem sprzeciwu wobec takiego stanu rzeczy.

W koncepcji Junga teoretyczny Bóg teologów nie jest odróżnialny od jaźni lub izolowanego ja. Obrazy Pełni, Absolutu, Boga nie są jedynie tworami intelektu, lecz mają swoje korelaty na poziomie sił realnie działających w psychice, mają więc wpływ na zachowanie. Nawet jeśli nie jesteśmy osobami religijnymi i nie oddajemy się filozoficznym rozważaniom, to jednak nasze życie jest im podporządkowane. Strukturą odpowiadającą im na poziomie indywidualnego istnienia jest nasze ja. Jest ono obszarem, w którym odbywać się może próba realizacji archetypu Pełni. Ja anorektyczki szczególnie ulega wzorcowi psychicznej całości, która niczym monada Leibniza jest samoreferentna i w pełni panuje nad swoim istnieniem.

Twoja ocena